wasder26 on DeviantArthttps://www.deviantart.com/wasder26/art/Not-the-aid-he-expected-627391038wasder26

Deviation Actions

wasder26's avatar

Not the aid he expected...

By
Published:
974 Views

Description

It was a picture for my "Hunger Games" based project, which is cancelled. The new version is comming up in a few months and this picture will be made again, so.. enjoy the story that does not join to anything. XD

[Story contains some blood-licking]

    The raccoon Maraz and the predator Avgaro were standing nearby. Actually, only the predator was standing.
    "I understand standing on the bear trap and then tripping, but tripping and falling on the bear trap?" The predator laughed, looking down at the raccoon while trying to take a trap off his knee.
    "Very funny, mister predator. Could you.. I don't know.. HELP?!" Maraz wasn't enjoying the situation like his friend. Avgaro sighed and pried the trap with his self-made spear, made of the long branch and rock.
    "Can you walk?" he asked. The raccoon stood up, but only to sit down on the rock.
    "It hurts, it's bleeding and it's covered in mud. Hey, do you see the cave behind us? We could get inside and.."
    "Sure, you settle things up and I'll go hunt for something. I'll be right back."
    "What? I settle… Hey.. Hey, where are you go.. Hey! HEY!" he protested, but Avgaro was already gone. Now he was sitting all alone and defenseless. After a minute, he heard a sound in the bush. Someone was walking towards him. Guessing it's Avgaro making fun of him, he did not even try to run. He was stunned when he noticed a maned wolf walking from behind a bush. He clamed down when he noticed the wolf raised his hands, showing he's not armed.
    "Hi, I'm Athiress. Are you alone?" he asked peacefully, looking at the raccoon's bleeding knee.
    "No, I have…" Admitting to an invisible friend might not pay off, he thought, so he changed his mind. Either way, the wolf was acting natural and he didn't seem like a threat. "Yes, I'm alone. Name's Maraz. What are you looking for?"
    "Same thing as you. A helping hand." he looked at the bear trap. "I see you're not very good at avoiding traps."
    "Nah, I lost my eye even before the competion." he said, pointing at his pirate-like eyeband. "Ah, wait, you mean the knee… Right…" he admitted.
    "You need to wash it."
    "I can't do it myself right now." he raised his leg to have a better look at the wound. Blood and mud mixed together. "It looks worse than it feels."
    "Hold it like that, I'll help." Athiress walked closer and kneeled in front of the leg. He placed his snout just above the knee, grabbing raccoon's leg by its thigh and calf.
    "Don't tell me you're going to... No, no, no…" he protested quietly, but didn't interrupt. He looked up at the trees, trying to focus his mind on something else. In the meantime, wolf softly and slowly licked the wounds. Moving his tongue along every cut, he was cleaning it. He did not take any breaks to take a breath, so he was chugging with hot air at his knee. Maraz was feeling very uncomfortable and kept wondering if that help is necessarily. He appreciated it anyway. After a while, the wolf spat at the ground and licked everything off again. Then he took away his snout and sighed.
    "Man, you look traumatized! Take it easy, I just want to make sure you won't get an infection. I wasn't enjoying that either. Only thing left is to tie it with some clothing. Now, you see I'm friendly, so maybe we could team up?"
    "Athiress.. I understand, you need a teamate and you want to help, but I actually.. have a teammate.. and I'm afraid you won't live long enough to introduce yourself if he returns and sees you. "
    "Ah, so all that... But you said you're alone!" The wolf crossed his arms.
    "Sorry, but you know.. If you had bad intentions, it would have been better for me if you didn't know you are in danger. Now, you better leave."
    "I understand. But if we come across each other later on, will you mind if I helped you?"
    "I'd prefer to forget everything that has just happened, but… yes."
    "All right, so.. it was nice to meet you. Bye." Athiress turned around and walked off.
    "Good luck finding a companion!" the raccoon shouted.
    "Good luck not finding anyone else before your friend returns!"


HISTORIA:

[Opowiadanie zawiera opis  lizania krwi.]

        Kilka drzew dalej stali szop Maraz i predator Avgaro. A raczej tylko predator stał.
-Rozumiem wpadnięcie w pułapkę na niedźwiedzie i przewrócenie się, ale przewrócenie się, aby wpaść w pułapkę na niedźwiedzie? – Śmiał się predator, patrząc w dół na szopa próbującego zdjąć ustrojstwo ze swojego kolana.
-Bardzo zabawne panie predatorze, może byś trochę pomógł? – szop starał się być cierpliwy.
Avgaro westchnął i podważył pułapkę własnoręcznie zrobioną dzidą z kija i kamienia.
-Możesz chodzić? – Zapytał. Szop wstał, jednak szybko usiadł  na dużym kamieniu.
-Boli, krwawi, ubłocone.. Ta grota za nami jest niezła, może tutaj się usadowimy?
-Jasne, to ty się wszystkim zajmij, a ja idę polować. Zaraz wrócę.
-Ej, jak zajmij, co ty? Ej, ej! – Protestował szop, jednak predator już zniknął za drzewami. Dalej siedział sam. Po minucie usłyszał szelest w krzakach. Spodziewał się swojego kompana, ale dla bezpieczeństwa przysunął się bliżej drzewa i miał nadzieję, że zasłoni ono go przed potencjalnym niepożądanym gościem. W końcu jest bezbronny. Zresztą podobnie jak i wilk grzywiasty, który wyszedł z uniesionymi łapkami.
-Hej, jestem Athiress. Jesteś sam? – Zapytał spokojnym tonem, patrząc na intensywnie krwawiące kolano szopa.
-Nie, zar.. – Przyznawanie się do niewidzialnego znajomego w niczym nie pomoże, dlatego się poprawił. W dodatku wilk zdawał się nie mieć złych zamiarów. – Znaczy tak. Jestem Maraz. Czego tu szukasz?
-Pewnie tego co ty. Pomocnej dłoni. –Zobaczył leżącą na ziemi pułapkę na niedźwiedzie - Widzę, że omijanie pułapek ci nie wychodzi.
-Oko straciłem już dawno, jeszcze przed zawodami. – Rzeczywiście, szop miał jedno oko zakryte opaską jak pirat. –A kolano.. cóż..
-Przemyłeś je czymś?
-Nie miałem okazji. –Szop wyprostował nogę i zobaczył jak krew miesza się z błotem. - Widok boli bardziej niż same ciecia…
-Daj, poradzę coś na to. – Athiress podszedł bliżej i przyklękając przy nodze, zbliżył swój pysk do kolana. Chwycił go rękami za udo i łydkę.
-Nie mów mi, że masz zamiar… Nie, nie, nie… – Szop protestował pod nosem, jednak nie przeszkadzał. Spojrzał przed siebie, starając się skupić na szumie drzew i naturze.  Wilk natomiast powoli i delikatnie oblizywał mu kolano. Przesuwał swój język wzdłuż każdego cięcia. Nie robił on przerw na oddech, dlatego cały czas sapał ciepłym powietrzem na nogę. Szop czuł się coraz bardziej niekomfortowo, ale doceniał pomoc. Po chwili wilk splunął na bok i jeszcze raz przelizał wszystko. Odchylił głowę i westchnął.
-Wyglądasz jakbyś miał traumę. Spokojnie, zrobiłem to dla pewności, że wyjdziesz z tego. To było tak samo nieprzyjemne dla ciebie jak i dla mnie! Ale przynajmniej będziemy sobie kryć tyły. Jak tylko się wyliżesz..
-Em.. – szop dostrzegł żart słowny
-Dobra, teraz trzeba to opatrzyć…
-Athiressie..  Rozumiem, że chcesz mnie mieć jako sojusznika i chcesz pomóc, ale ja już mam sojusznika. I obawiam się, że jak tylko wróci i cię zobaczy, to nie przeżyjesz tego spotkania. Przepraszam, ale lepiej idź stąd, on zaraz wróci.
-Oh.. Czyli, że mimo tego wszystkiego to i tak…
-Przykro mi.
-Rozumiem, rozumiem. Ech, no cóż.. Ale jakbyśmy jeszcze na siebie wpadli, weźmiesz pod uwagę, że ci pomogłem?
-Raczej postaram się wyrzucić to wspomnienie z pamięci jak najprędzej, ale.. tak.
-No cóż.. miło było poznać. Żegnaj. –Wilk odwrócił się zrezygnowany i poszedł przed siebie.
-Pomyślnych poszukiwań sojusznika!
-Pomyślnego nie wpadnięcia na nikogo innego zanim twój kumpel wróci!


Technical information

DISCLAIMER/ABOUT (You can skip it)

Stuff used: 
Adobe Photoshop Elements 8, Wacom Bamboo Fun Pen&Touch M Tablet. 
Credits: (Some of those people don't have the dA account.)

:iconwasder26: Author
:icondjcroc2016: English version correction
Bazyl and Ciapek - Polish version checking


Team 3 (PL)
:iconathiress: 
Athiress

Team 8 (PL)
:iconavgaro::iconmaraztheraccoon: 
Avgaro & Maraz
Image size
1511x850px 1.63 MB
© 2016 - 2024 wasder26
Comments47
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In